Przygotowując program spotkań trójmiejskiej społeczności Geek Girls Carrots staram się prezentować doświadczone kobiety, które z pasją realizują swoje projekty w różnorodnym, interdyscyplinarnym środowisku: nowych mediów, Internetu, nowych technologii, startupów czy całej branży ICT.
Tematy prelekcji i wystąpień przedstawiają szerokie spektrum doświadczeń, jakie jest udziałem kobiet.
Spotkania promują kobiety aktywne, kobiety inspirujące – odnoszące sukcesy i zainteresowane rozwojem osobistym i zawodowym.
Społeczność spotyka się regularnie raz na miesiąc i pozostaje ze sobą w kontakcie na liście na Facebooku, gdyż jednym z jej celów jest również tworzenie trwałych relacji i atmosfery integracji i networkingu biznesowego.
Każdorazowo po części oficjalnej, spotkanie przenosi się w miejsce klubowe sprzyjające lepszemu poznaniu i wymianie opinii i doświadczeń.
Rozmawiam z Justyną Łukasik, która prowadzi firmę Warsztat PR specjalizującą się w nowych formach przekazu z dziedziny marketingu i PR – u. Stale publikuje w lifestylowym magazynie Trendy Art of Living. Jest także jednym z autorów kwartalnika „Nowe Media”, gdzie pisze głównie o graficznych aspektach związanych z Internetem. Miłośniczka i propagatorka mediów społecznościowych, szczególnie Twittera, Pinteresta i Instagrama. Fanka nowości i nietuzinkowych rozwiązań. Jej pasją jest śledzenie i analizowanie najnowszych trendów.
Monika Bogdanowicz: Jak wygląda zwykły dzień Geek Girl – Pani od PRu, która prowadzi własną agencję, dom i pisze regularnie artykuły do magazynów o stylu życia? Czy technologie dominują w Twoim życiu, czy wypuszczasz w ogóle z ręki gadżety new-tech (wiem, że lubisz i używasz Ipada i Iphona)?
Justyna Łukasik: To prawda, mam dużo na głowie. Każdy dzień upływa mi pod znakiem ‘multitaskingu’.
Moje życie znacznie przyspieszyło, odkąd niespełna trzy lata temu zdecydowałam się pracować na własny rachunek.
Bez technologii, pogodzenie wszystkiego byłoby bardzo trudne.
Dzięki przenośnym urządzeniom, mimo że jestem wciąż na ich smyczy, paradoksalnie zyskuję też sporo wolności i swobody.
Mogę wysyłać pilne maile będąc z dziećmi na placu zabaw czy w podróży.
Mam poczucie, że dzięki technologiom jestem znacznie bardziej skuteczna w tym co robię.
Dlatego rzeczywiście, tablet i smartphone to przedmioty, z którymi nie umiem się rozstać ani na chwilę.
Czy ma dziś sens PR bez Social Mediów?
Według mnie, jakakolwiek komunikacja nie może się już obyć bez mediów społecznościowych.
Jestem zwolenniczką teorii, że żyjemy w czasach wielkiej zmiany.
To co nastąpiło wraz z rozwojem Internetu i social media zmienia nasz sposób komunikacji, tak jak kiedyś zmienił ją telegraf czy telefon. Można więc nie lubić Facebooka, ale warto znać jego możliwości.
Trzeba też wiedzieć co „piszczy” w innych serwisach.
Od osób pracujących w branży, tej znajomości i biegłości w społecznościach oczekuję bezwzględnie.
Bez tego nie można być dziś PR-owcem czy marketingowcem z prawdziwego zdarzenia.
Jak zmieniła się w związku z rozwojem nowych mediów i technologii mobilnych komunikacja oraz relacje między nami a markami i nas jako ludźmi, żyjącymi w dwóch wymiarach i sferach życia: wirtualnie i realnie? Co znamienne i bardzo już częste dla wielu ludzi nie ma już tego podziału.
Dla firm, nowe media to wciąż poligon doświadczalny.
Zdają sobie sprawę, że bez prezentacji marki w tym obszarze, nie istnieją w Internecie, ale z drugiej strony, zbytnia otwartość tego medium, wzbudza w nich często przerażenie.
Bo kryzys, negatywny komentarz… Ale mus to mus, więc eksplorują obszar social media.
I dobrze, bo oznacza to, że dzięki możliwości, którą nam stwarzają, mamy większy wpływ na ich działalność, możemy w swobodny sposób na nią wpływać.
Ostatni przykład nc+ pokazał dobitnie, że bez przychylnego spojrzenia społeczności trudno jest odnieść rynkowy sukces.
Jakie kanały Social Mediów będą tracić na znaczeniu w przyszłości i dlaczego?
To trudne pytanie. Bo dynamizm tego zjawiska jest tak duży, że trudno prognozować, np.: kiedy skończy się Facebook i co go zastąpi.
Wciąż żywy jest przykład Naszej Klasy, która po okresie boomu, nagle znalazła się w cieniu i to zapewne determinuje tego typu pytania 😉
Jestem jednak przekonana, że obecnie nie będziemy świadkami podobnych sytuacji.
Moim zdaniem, nadchodzi czas dywersyfikacji i używania (także przez marki/firmy) wielu różnych kanałów komunikacji.
Oczywiście, nieustannie twierdzę, że wzrośnie znaczenie serwisów opartych o materiały wizualne, takich jak Pinterest czy Instagram.
Obecnie są to mikrotrendy, wiele firm boi się inwestować pieniądze w te właśnie kanały, jako mniej popularne, a już na pewno nie tak popularne jak Facebook.
Coraz częściej jednak będą sobie uświadamiać, że nie liczy się wyłącznie ilość.
Liczy się to, czy w danym serwisie społecznościowym są nasi odbiorcy.
Podam prosty przykład z mojego własnego życia.
Fan page mojej firmy to ponad 1400 fanów.
Aktywnych i chętnych do interakcji.
I na tym koniec – obecność Warsztatu tamże nie przełożyła się na nic więcej niż na wizerunek.
Twitter z kolei to miejsce, gdzie ilość followersów jest znacznie mniejsza, ale … to właśnie tu nawiązałam najważniejsze kontakty biznesowe w ostatnim czasie. Daje do myślenia, prawda?
„Na początku było słowo” w tradycji historii pisanej, a jednak w sieci mimo, iż słowo jest bardzo ważne, jednak to obrazy biorą górę i dominują swoją wizją i emocjonalnie przesłaniają nam odbiór treści w ogóle…
Ależ nie! Na początku był obraz!
Tak właśnie komunikowali się nasi przodkowie, by dopiero w dalszej fazie swojego rozwoju, zacząć się posługiwać słowem pisanym.
My po prostu wracamy do źródeł!
A charakter komunikacji w Internecie – jej zawrotna prędkość i hipertekstowość tego medium, sprawiają, że obraz sprawdza się znakomicie.
Tym bardziej, że mało kto z nas, nie jest wzrokowcem.
Czy podglądanie świata osób nieznanych, na przykład poprzez tzw. Follow, czy Obserwowanie to współcześnie to co kiedyś było zaglądaniem przez firankę, czy dziurkę od klucza: chęcią poznania rzeczy niedostępnych i przez to bardziej jeszcze atrakcyjnych?
Zapewne jest w tym stwierdzeniu sporo racji.
Wydaje mi się jednak, że innym ważnym motywem dla którego obserwujemy polityków, ludzi biznesu jest chęć, nadzieja, że uda nam się wpłynąć swoim komentarzem czy zaangażowaniem na bieg wydarzeń.
To przecież jedna z najważniejszych funkcji social media.
Instagram dając listę gotowych filtrów i możliwości podkolorowywania rzeczywistości – zmienił każdego z nas w wytrawnego fotografa. Czy jest coś co zmieniłabyś w tej aplikacji i za co lubisz Instagram najbardziej?
Właśnie za to, co zostało już zawarte w pytaniu – za to, że każdy z nas może stać się wytrawnym fotografem!
Ale wcale nie jest to tak banalnie proste jakby się mogło wydawać.
No tak, mamy aplikację, trochę ciekawych filtrów, niby wszystko łatwe.
Ale tu tym bardziej liczy się „oko” i wychwycenie w otaczającej nas rzeczywistości tych najważniejszych jej smaczków, rzeczy których nie widzą inni.
Przykłady pokazują, że dzięki Instagramowi można pokazać prawdziwy kunszt i zdobyć sławę w świecie fotografii, bez względu na sprzęt. Polecam profil @misscoolpics.
Monika Lemańska – robi prawdziwą karierę a nie używa nic poza smartphonem i zwykłym kompaktem.
Instagram może być też rodzajem foto-bloga, rodzajem przewodnika, np. po mieście, może pokazać nasze zainteresowania i pasje, przez co staje się dobrym narzędziem personal brandingu i coraz lepszym narzędziem promocji.
Zajmujesz się analizowaniem znaczenia Pinterestu. Co jest takiego wyjątkowego właśnie w dzieleniu się akurat obrazami? Dlaczego jest to medium, które jest najczęściej korzystają kobiety?
Wraz z rozwojem Internetu jeszcze bardziej wzrosła nasza chęć poznawania świata, rozbudził w nas ciekawość.
Rozwój social mediów pomógł nam dodatkowo nie tylko w pozyskiwaniu, ale i w dzieleniu się swoimi doznaniami, przeżyciami a wymiana myśli stała się jeszcze prostsza niż kiedykolwiek.
Ekspansja obrazu w Internecie posunęła to zjawisko o krok dalej.
Dzięki doznaniom wizualnym proces przeżywania świata staje się jeszcze bardziej głęboki. Fenomen Pinterestu, serwisu, którego przyrosty były najbardziej imponujące w historii social mediów, jest więc łatwy do wyjaśnienia.
Uczestnicząc w tej społeczności po prostu czujemy się dobrze a nasza ciekawość jest zaspokajana szybko i bez zbytniego wysiłku.
Ile jest znaczących serwisów poświęconych stylowi projektowania wnętrz i stylowi życia w ogóle, w podziale Polska/Świat? Które polecasz do szukania inspiracji i wprowadzania zmian w otoczeniu.
Oczywiście polecam przede wszystkim Pinterest i Instagram. Warto śledzić także Tumblr’a i Flickr’a.
Ale prawda jest taka, że cała sieć, jeśli umiejętnie z niej korzystać, to niezwykłe źródło wszelakich inspiracji.
Mamy przecież niezliczoną ilość blogów i portali tematycznych…
Kobiety stanowią znaczącą, stale rosnącą grupę użytkowników i twórców Internetu oraz nowych technologii. Jak myślisz, gdzie kobiety tworzące tę branże będą coraz bardziej zaznaczać swoją obecność?
To co nas wyróżnia to poczucie estetyki.
Oczywiście, jesteśmy też prekursorkami nowości technicznych, co pokazują różnorakie badania. Szybko się uczymy.
Połączenie tych cech sprawia, że będziemy dobrze, ze swoją intuicją, wrażliwością i lepszym wyczuciem społeczności, odnajdywać się w świecie nowych mediów.
Gdańsk, Maj 2013 rok