Natalio, Twoja historia rozpoczyna się w polskim Głogowie, gdzie jako dziecko poświęcałaś wiele czasu rysowaniu, które stało się Twoją pasją i pomysłem na prowadzenie projektu „Natalka Design” w ramach którego pracowałaś m.in. dla księcia Karola i mera Londynu. W jaki sposób udało Ci się rozpoznać i rozwinąć tę pasję, która doprowadziła Cię do tych kolejnych etapów rozwoju osobistego i zawodowego?
Jako dziecko już rysowałam, kochałam to – to była moja pasja.
Z czasem rozpoznałam, że coraz więcej możliwości pojawiało się w Londynie na wykorzystanie swoich umiejętności.
Zawsze wiedziałam, że chcę to robić, tylko nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać, co zrobić? od czego zacząć?
Na szczęście w odpowiednim momencie, poznałam biznesmena, który zdecydował się zostać moim mentorem i pomóc mi założyć mój biznes i rozwinąć firmę – Natalka Design.
Nie wiedziałam wtedy do końca co jeszcze będzie moja firma będzie oferować ale wiedziałam że to była dobra decyzja i najwyższa pora cos zacząć na własną rękę.
Już przed tym krokiem rozpoznałam to, że uwielbiam rysować ludzi historie ale najwidoczniej poznanie Darrena (mentora) dało mi dodatkowy ‘kop’, którego potrzebowałam, żeby to porządnie zauważyć.
Przez stałe rozwijanie technik, czytanie, uczenie się od innych i inwestowanie w siebie mogłam rozwijać się i proponować coraz to nowe oferty w mojej gamie usług.
Komunikacja wizualna oraz twórcze przetwarzanie informacji i historii na formę obrazków- naturalnie stało się tym, co robimy w ND.
Skąd pomysł na twórczą pracę w Londynie? Jak to się wszystko zaczęło?
Londyn to był tylko pomysł na studia magisterskie, poza Polską, spróbowanie czegoś nowego, nigdy tam wcześniej nie byłam i pomyślałam, że czas się rozwinąć, dać sobie nowe wyzwanie i okiełznać coś większego niż Wrocław.
Zawsze czułam chęć poznawania nowych miejsc, ludzi i wyznaczania sobie nowych celów, więc poleciałam do Londynu po prostu w ciemno, nie znając tam nikogo i rozpoczęłam tam studia magisterskie.
To była totalna zmiana i samodzielność na 110% – ale opłaciło się.
Z czasem zaczęłam coraz więcej pracować i mogłam się z tej pracy utrzymywać.
Poznałam świetnych ludzi, miałam możliwość zilustrować fragmenty książki pod patronatem księcia Williama i mimo, że nie było mi łatwo na początku po studiach kontynuować przygodę w Londynie, czułam, że coś mnie tam jeszcze czeka i ciągnie do niego, więc po prostu zakasałam rękawy, dalej pracowałam, znalazłam mieszkanie, poznawałam nowych znajomych i teraz, po prawie 6 latach mogę powiedzieć, że to tu jest mój drugi dom.
Proszę opowiedz na czym w ogóle polega Twoja praca oraz jakie potrzeby innowacyjnych przedsiębiorców spełniasz realizując projekty jako Natalka Design ?
Najprościej można powiedzieć, że opowiadamy historie ludzi w formie obrazków.
Innymi słowy, pomagamy firmom i indywidualistom przekazać w formie różnych taktyk komunikacji wizualnej o czym jest ich działalność, produkt czy usługa.
Często firmy oferują najciekawsze, najbardziej innowacyjne usługi a nie wiedzą do końca jak to przekazać swoim klientom.
My poznajemy firmę, rozmawiamy z klientami i dowiadujemy się co chcą przekazać.
Dzięki usługom jak: animacje, filmy video, live sketching (rysowanie na żywo na konferencjach i spotkaniach), design i treningom rysowania – pomagamy przetworzyć skomplikowane informacje na proste do zrozumienia, często z humorem i proste w przekazie – wizualizacje, mapy i ilustracje.
Co wyróżnia Twój projekt na tle innych autorów twórczej komunikacji wizualnej?
Styl, detale i forma przekazu. Jesteśmy już coraz częściej rozpoznawani za swój specyficzny styl projektów.
Często dodajemy humor do wizualizacji, staramy się łamać nieraz zasady poprawności politycznej i często firmy doceniają takie podejście, ponieważ wierzymy, że nawet jeśli mamy do czynienia z poważnymi korporacjami, tam też pracują ludzie tacy jak my i każdy z nas lepiej zapamięta i przyswoi informacje przedstawione z humorem i energią.
Jak dotąd nasze przekonania się sprawdzają. Jednym z dowodów były moje tegoroczne kilkakrotne wizyty w USA, gdzie rysowaliśmy na żywo na konferencjach (live sketching).
Uważam, że jesteśmy często za poważni w biznesie, moją misją jest wprowadzenie łatwiejszej komunikacji, więcej w życia, uśmiechu i koloru w pracy.
Jakie cechy według Ciebie trzeba mieć aby z sukcesem robić własne projekty i czy można się tego po prostu nauczyć?
Wiarę w siebie, otwartość do ludzi, motywację, gotowość na ciężką pracę i chęć uczenia się od innych.
Niektórzy ludzie mają ‘to coś’ do rozpoczęcia własnego biznesu, naturalnie idą za głosem serca i ‘to coś’ wychodzi.
Da się to jednak rozwinąć w sobie i przez otwartość do ludzi i świata i dzielenie się swoją pasją to samo wyjdzie.
Nigdy nie planowałam, że po kilku dobrych latach pracy dla kogoś zacznę coś swojego, ale zawsze coś gdzieś czułam i wiedziałam, że jak nadejdzie właściwy moment to zrobię wszystko by stało się to rzeczywistością.
Gdzie i u kogo szukasz wskazówek jak dalej rozwijać pasję i czy masz plan gdzie to Cię ma dalej zaprowadzić?
Szukam wskazówek od osób, którym ufam i które mnie wspierają.
Może to być moja mama, mentor, klient, przyjaciel, czy sąsiad.
Jeśli czuję, że wskazówki są od serca, zawsze biorę je pod uwagę. Szukam ich także w literaturze, podążam za trendami, nowościami w świecie nowych technologii.
Mój biznes zaczął się rozwijać zgodnie z potrzebami klientów.
Oni sami jakby stworzyli nasze usługi, ponieważ nawet od początku, projekty, które normalnie mogłyby nas przerosnąć lub onieśmielić, przyjmowaliśmy z pełnym zaangażowaniem i pasją.
To pozwoliło nam na rozwijanie nowych technik, świetną współpracę z innymi talentami oraz poszerzanie horyzontów a także stałe rozwijanie się w zawodzie, co jest dla mnie bardzo ważne.
Jesteś osobą niezwykle energetyczną, pełną humoru i pasji, którą dzielisz się z innymi podczas prezentacji. Jak odkryłaś ten talent do wystąpień?
Nie mam pojęcia!
Podobno zawsze byłam osobą, już od dzieciństwa, która pierwsza była na parkiecie i rozbawiała wszystkich w grupie znajomych czy rodzinie i to chyba naturalnie udziela mi się podczas wystąpień.
Myślę także, że pasja, którą mam do tego, co robię i radość z tego, że mogę wstawać co rano i powiedzieć, że kocham swoją pracę sprawia, że ta energia ‘wychodzi’ ze mnie.
Jak mówiłam wcześniej, humor jest bardzo ważny nawet w pracy i myślę, że zapominamy to często, lub boimy się bardziej pokazać swoją osobowość przed innymi martwiąc się o to co powiedzą.
Moi klienci wiedzą, że mogą się spodziewać wesołych newsletterów i spotkań, co tylko poprawia im humor i sprawia, że miło jest pracować nad każdym projektem.
Czym jest dla Ciebie określenie „innowacja” w biznesie i w ogóle w życiu?
W obu sferach to poszukiwanie nowych rozwiązań ulepszenia siebie i życia wokół nas.
Jedno co zawsze podkreślam, ważne jest by pracować nad tymi rozwiązaniami, testować je i wcielać w życie bo każdy z nas może mieć 20 pomysłów dziennie, ale ile z nas tak naprawdę przysiądzie do nich i zacznie coś?
Nieważne jest czy coś z tego wyjdzie ale ważna jest satysfakcja doświadczenia tego, nauczenia się nowych rzeczy i świadomości , że nie tylko mówimy ale działamy.
Zaczynam 4 nowe projekty w nowym roku 2014, z czego 3 poza Natalka Design i naprawdę wiem, iż chcę wcielić je w życie.
Co z tego wyjdzie nie wiem, ale przynajmniej spróbuję!
Jakie innowacyjne projekty zrobiły ostatnio na Tobie największe wrażenie?
Myślę, że wszelka innowacja związana z poprawą zdrowia jest niezwykle imponująca i utwierdza mnie w przekonaniu, o tym jak ważna jest innowacja.
Dla mnie ważna jest także technologia, która dba o środowisko, chroni naturę i naszą przyszłość.
Pewnego dnia, mam plan otworzyć profesjonalny ośrodek dla zwierząt w Polsce i mam nadzieję, iż będzie to więcej niż schronisko. Według mnie będzie to innowacyjny ośrodek gdzie zwierzęta będą miały zagwarantowaną najwyższej jakości pomoc oraz lekarzy czy piękne otoczenie do życia i rozwijania się.
Kocham zwierzęta i zawsze marzyłam o stworzenia takiego miejsca.
To będzie także mój wkład w stworzenie innowacyjnych życia dla grupy bliskich mi zwierząt.
Z jakich programów czy aplikacji najczęściej korzystasz? Jakie narzędzia nowych technologii pomagają Ci najbardziej w pracy?
Komputer oczywiście, ale najczęściej w pracy, jeśli wykonuję ją na żywo, używam tabletów różnego rozmiaru do rysowania jak na kartce, speakerów i wizualizowania ich wystąpień.
Cały czas szukam, które aplikacje są najlepsze do rysowania, uważam, że jest tutaj stale dużo miejsca na rozwój i ulepszenia. Adobe creative suite oczywiście to codzienny przyjaciel w pracy ale podstawowe narzędzie takie jak kartka papieru i ołówek są również stale ważne i równie potrzebne.
Wszystko zależy od tego nad czym pracujemy.
Gdyby ktoś chciał zainwestować w Twoją firmę, co Ci jest najbardziej potrzebne aby wejść na kolejny etap?
Myślę, iż większy rozgłos o tym, co robimy i kim jesteśmy, pomógłby nam pracować nad projektami na większą skalę i jednocześnie w różnych krajach
Chcielibyśmy założyć biuro Natalka Design w Nowym Jorku, uwielbiamy to miasto i jest to świetny punkt dla klientów w USA. W dzisiejszych czasach marketing, szczególnie ten online, jest największą siłą, dzięki której zdołaliśmy już pracować na całym świecie i z klientami jakich byśmy sobie nawet nie wymarzyli.
Kolejny etap to rozwinięcie firmy na dużo większą skalę i zatrudnienie więcej osób do pracy (czego na tym etapie na pewno nam brakuje), i myślę, iż będzie się to wiązało z coraz to większym zainteresowaniem firmą Natalka Design.
Wierzę, iż nasze marzenia na przyszłość mogą stać się rzeczywistością, a mam na to odpowiedni plan i wsparcie.
